wtorek, 11 lutego 2014

Wielka księga demonów: FAS

Każdy rodzic adopcyjny musi się z nimi zmierzyć - z demonami obciążeń, z którymi dzieci przychodzą na świat. Bądźmy szczerzy - matki biologiczne naszych dzieci rzadko prowadzą się jak zakonnice ;)

Myślę, że warto sobie oswoić najgorsze demony, wroga trzeba znać :) Na pierwszy ogień rzuciłam sobie największą zmorę - FAS czyli Płodowy Zespół Alkoholowy.

(FAS, ang. Fetal Alcohol Syndrome) – zespół chorobowy, który jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Alkoholowy zespół płodowy jest chorobą nieuleczalną, której można uniknąć zachowując abstynencję w czasie trwania ciąży. Do dziś nie określono dawki alkoholu, która byłaby bezpieczna dla płodu. Każda ilość niesie ryzyko wystąpienia zaburzeń w rozwoju dziecka. Podobno Co trzecia kobieta (33%) w wieku prokreacyjnym (18-40 lat) pije  alkohol w czasie ciąży. W naszym ośrodku adopcyjnym powiedziano nam, że matki biologiczne dzieci adopcyjnych piją w ciąży niemal wszystkie. Niektóre dzieci rodzą się pod wpływem alkoholu. Według szacunków, z alkoholowym zespołem płodowym na świat przychodzi 1 na 900 narodzonych dzieci. To więcej, niż rodzi się z zespołem Downa.

Diagnoza FAS oparta jest na następujących kryteriach:

- charakterystyczne rysy twarzy;
- mała waga urodzeniowa;
- dysfunkcja OUN;
- wywiad dotyczący narażenia na działanie alkoholu w życiu płodowym.
Dzieci, u których nie stwierdza się wszystkich fizjologicznych objawów, mogą być zdiagnozowane jako mające Fetal Alcohol Effects (FAE).



FAS jest wiodącą przyczyną chorób umysłowych.
Większość osób z FAS ma przeciętny poziom inteligencji.
FAS jest przyczyną poważnych problemów społecznych i zaburzeń zachowania.
Alkohol uszkadza płód bardziej, niż jakikolwiek inny narkotyk.

Nie będę się rozpisywać na ten temat, ponieważ ktoś to zrobił za mnie. Znajoma podrzuciła mi link do TEGO opracowania. Chyba nic nie trzeba dodawać.

Więcej na temat FAS



2 komentarze:

  1. Ciarki mnie przechodzą na wspomnienie, że będąc w ciąży kilkakrotnie piłam wino i wcale mnie nie uspokaja fakt, że to było dawno temu, kiedy nikt nie mówił o FAS, zastanawiam się ile TERAZ jest zagrożeń, których nie znamy......

    OdpowiedzUsuń
  2. Będziesz pisała jeszcze o innych demonach? O RAD? A co Ty czujesz gdy o tym myślisz? Czy ta notka jest taka formalna bo nie chcesz pisać o stricte swoich demonach czy dlatego że wcale ich nie ma? Ciekawa jestem jak można opanować "te" myśli? Ahhhh.... :-(

    OdpowiedzUsuń